Anime - do ilu?

!Whistler

Mając 30-40 lat jak wrócicie z roboty, będziecie dziękować Bogu, że dziecko jest na tyle dorosłe, że odgrzeje sobie samo obiad, a wy w spokoju możecie... nie, nie oglądać anime. Musicie zrobić zakupy i popylać na poczte zapłacić za wode, aby przychodząc o 22 na chate móc sie umyć w ciepłej wodzie. Dni wolne poświęcacie na robieniu marchewki na działce lub wizyty u teściów bądź rodziców.

Zmierzam do tego, że życie nie pozwoli nam oglądać tego, przynajmniej w takim stopniu jakim bysmy chcieli, no i nie wiadomo czy będą nas interesowały romanse o nastolatkach czy Shana walczaca z demonami, czy poprostu zostanie tylko sentyment?

Tiro

Kuźwa! Tak sobie właśnie pomyślałem... a co jeśli mój wnuczek mangi mi będzie podkradał?! Mowy niema! Zostanę singlem do końca życia! ;p
A tak poważniej, to obawiam się że faktycznie za kilka/naście/dziesiąt lat nasze zainteresowania zmienią się na tyle że anime będzie nas po prostu nudzić śmiertelnie.
Ale zawszę mogę się mylić :)

piory22

Hehe ja jak narazie mam 20 lat i czerpie z mlodosci ;p;p tzn ogladam ile wlezie choc czasem nie moge bo pracuje ;/ a co do wnukow to ciezko oj ciezko ;p;p nie mam nawet dziewczyny a co tu o dzieciach mowicie ;p;p hehe

Vivi

Jak dla mnie nie ma granic wiekowych. Każdy ma swoje zainteresowania, no nie? Bez wzglęu na wiek. Ale by było fajnie jakby 45 letni nauczyciel czytał na lekcji mangę GTO xD

Asuka

wiecie co musicie mi psuć dzieciństwo ja juz byłam taka szczęśliwa a tu masz napiszą Ci tacy i normalnie deprecha Razz

....Co ma być to będzie, pożyjemy zobaczymy Very Happy

Hisana

no co gościówa w szkole od matmy ma książkę w okładce z pokemonów i to starsza nauczycielka

Asuka

Hisana no to ładnie ja też kiedyś taką miałam fajna była(okładka)

piory22

Ja mialem akurat zeszyt z Power Rangers, smiali sie ze mnie w klasie Sad

Asuka

Biedny bo klasa się nie znała na fajnych rzeczach, mój kolega miała wszystkie takie zeszyty i piórnik bo mu mama takie kupiła to co on miał powiedzieć Very Happy

chicken

Ludzisko trochę offtopujecie.

lastgremlin

jak dla mnie nie ma górnych ograniczeń póki kogoś to bawi niech ogląda
bo niby czemu dorośli ludzie mogą być fanami batmana czy innego supermana lubieć mange już nie?? po za tym że niektóre produkcje ewidentnie skierowne są do dojrzałego widza. A co do tego czy anime może konkurować z filmem to dla mnie troche dziwne porównanie coś jak porównanie komiksu z książką(przynajmniej ja to tak odbieram)

kujon

Nie wiem co tu jeszcze można naskrobać bo praktycznie wszytko zostało już wcześniej zapisane. Mój sąsiad który nie jest już od dobrych paru lat w wieku produkcyjnym (około 40) wraz ze swoimi dwoma synami ogląda anime, każdy ma wybór i każdego coś innego interesuje więc czemu z biegiem lat musi zmieniać hobby?

Kariina

Ja podziwiam ludzi którzy maja po 30-40 lat czy nawet więcej... jeśli potrafią oglądać anime czy tez czytać mangi i ciągle sprawia im to przyjemność. Ja uważam, że do tego nie ma ograniczeń wiekowych, że ta sztuka (dokładnie, bo tym dla mnie jest m&a) jest uniwersalna. Ja mam 18 lat i czas który poświęcam anime jest najprzyjemniejszą częścią dnia Wink

dla mnie to odskocznia od rzeczywistości, świat w którym mogę się zanurzyć i poczuć się choć trochę wolna. Niestety po chwili już moi rodzice sprowadzają mnie na ziemię "jesteś niedojrzała emocjonalnie, zajęła byś się czymś co na przyszłość zaprocentuje..." bla, bla, bla... I tak w kółko. Milion razy strzępiłam sobie język i tłumaczyłam im czym jest anime i manga, i co dla mnie znaczą, a oni i tak swoje... Mam więc już świadomość, że tego poglądu raczej im nie wyperswaduję, ale mam przyjaciół o podobnych zainteresowaniach i z nimi mogę dzielić się wrażeniami. Mam nadzieję, że z czasem moje zainteresowanie m&a nie zniknie. I liczę, że coraz więcej osób pokocha i zrozumie to co my już dawno odkryliśmy, mangę i anime. Smile

Kroniki

Co mam pisać, to co wszyscy? Że niema ograniczeń wiekowych? No dobra napiszę tylko, że się zgadzam z waszymi wypowiedziami w większym, bądź mniejszym stopniu. Nie będę wypowiedzi komentować, bo musiałbym chyba wszystkie i by trochę to zajęło, a mi się nie chce... Ale coś tam muszę skomentować...

Niniusz: "Taa... Śmieszno będzie jak wnuk się nabijac zacznie że dziadek czy tam Babcia anime ogląda ;p"
Wątpię, że wnuczek, w młodym raczej wieku będzie to nazywać Anime, pewnie będzie na to gadał, bajki, lub jak go tam ktoś nauczy. Gorzej, jak będzie chciał z babcią/dziadkiem Anime oglądać, a tam widnieje napis 18+...

Tiro: "Kuźwa! Tak sobie właśnie pomyślałem... a co jeśli mój wnuczek mangi mi będzie podkradał?!"
Rozwaliłeś mnie... Trzeba mieć poukładane i ponumerowane te mangi Smile

Ahh... Nie tyle podkradał, co przyłaził co dziennie na pół dnia czytać. Co po pewnym czasie zacznie się robić denerwujące. Choć na stare lata można przecież ofiarować swoją kolekcję młodym? 30 raz serii czytać na pewno nie będziemy na starość.

Aha... Sprawa zeszytu jeszcze. piory22, ile miałeś lat, jak miałeś ten zeszyt, bo jak 15+, to się nie dziwię, że się śmiali, ale PR, to chyba nie zalicza się do M&A? Akurat moim zdaniem nie, bo nie wciągnęło mnie tak jak Anime wciągają, jak mały byłem, to na pegazusie tylko w grę PR grałem. Jak już ktoś powiedział, każdy ma swoje zainteresowania i nigdy nie wiadomo, kiedy one ulegną zmianie, choć wcale nie muszą.

Aha. Jeszcze coś od siebie:
Ja nie mam problemu z rodzicami akurat, że oglądam Anime, bo starszej pokazałem Elfen Lied i mi prawie zakazała tego oglądać. Teraz już nie mówi, że to są bajki dla dzieci. Za to siostry się często nabijają, a pewnie nie zrozumiałyby, o co w tycho historiach chodzi, chodzi tutaj o te trudniejsze do zrozumienia. Ci co nie zrozumieją mówią, że anime do du** i inne tego typu rzeczy, a ci co zrozumieją, zapamiętają i umieszczą wysoko na swojej liście Smile

piory22

Hmmmm ile mialem lat jak mialem ten zeszyt ;/;/ Kurde to byla podstawowka ;/ z 4, 5 klasa serio nie pamietam. Ale wiecie kiedys jaki byl szal na Power Rangers hehe, a do M&A nie nalezy ;]

___________________
MAKE SOME NOISE!!!!

Hisana

też kiedyś to oglądałam, ale jakoś nigdy za bardzo nie lubiłam, w sumie to szmira była